|
Forum Turystyczne Warmii i Mazur www.ft.mazury.pl - PTTK, AKT, GRAN, 4R, ZHP
|
Witaj na naszym Forum. Nie krępuj się i wypowiadaj się (nie ograniczaj się tylko do przeglądania).
Zapraszamy także do
Gazety Turystycznej
oraz na nasz
Czat
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
Autor |
Wiadomo |
Milan Ranga: super gaduła
Doczy: 17 Lut 2005 Posty: 615 Skd: Olsztyn
|
Wysany: 23-08-2010, 19:09 Temat postu: Otwarty list uczestnika OWRP 2010 |
|
|
Ogólnopolski Wysokokwalifikowany Rajd Pieszy czy Ogólnopolski Wysokokwalifikowany Rajd Pieszczoszków?
Do tej pory na temat OWRP publicznie wypowiadałem się chwaląc działania organizatorów na rzecz umilania pobytu turystom wędrującym na tej imprezie (ostatnio w 2006 r. po OWRP na Opolszczyźnie). Czuję się osobą kompetentną z racji posiadania długiego stażu uczestnictwa oraz doświadczoną jako kierownik trasy w 1975 r. (OWRP organizowane przez ZW PTTK Szczecin). Te 35 lat wędrówek po Polsce w ramach OWRP dają mi prawo oceniać kolejnych organizatorów oraz ... uczestników.
Pierwotne założenia OWRP były proste. Rajd WYSOKOKWALIFIKOWANY, gdyż sprzęt (plecaki, namioty, koce- o śpiworach nikt wtedy jeszcze nie słyszał, „wałówę”) nosiło się na własnym grzbiecie. Myło się w potokach, rzekach i jeziorach. Wodę z kranu uważano za luksus. Luksusem była także tzw. „porcelanka” czyli WC. Za potrzebą chodziło się „na skocznię” czyli do latryn.
Turysta miał pełny kontakt z naturą. Atmosfera była wzorowa. WSZYSCY BYLI SZCZĘŚLIWI. Spartańskie warunki powodowały, że OWRP trwał tylko tydzień.
Z czasem zaczęto nas rozpieszczać. Do przewożenia sprzętu wynajmowano samochody, które ładowali SAMI UCZESTNICY. W związku z tym na rajdzie zaczął pojawiać się coraz bogatszy sprzęt: krzesełka oraz foteliki turystyczne, potężne wieloosobowe namioty (a nawet świetlice) , wiaty, butle gazowe, bywało że i ... parasole ogrodowe. Uczestnicy OWRP byli dopuszczani do pryszniców z zimna woda.
UCZESTNICY OWRP BYLI ZADOWOLENI- chwalili organizatorów, głównie za prysznice. Gdy w szkołach lub klasztorach brakowało pryszniców, organizatorzy zapewniali myjnie polowe (np. na 41 OWRP w Poświętnym, organizator PTTK Radom). Uważano to za szczyt dbałości organizatorów o uczestników.
Atmosfera OWRP była nadal wspaniała. Śpiewano hymny pochwalne („O prezesa trzeba dbać”). Tak rodziła się tradycja i zwyczaje, które od lat tworzą tę imprezę. Panowała atmosfera braterstwa, przyjaźni. W przypadku jakiejś organizacyjnej „wpadki” (któremu działaczowi się to nie przydarzyło???) z pełnym zrozumieniem przymykano oczy. Wszelkie uwagi dotyczące spraw organizacyjnych wnoszono na słynnych odprawach o godz. 20.00. Tam zbierali się kierownicy poszczególnych drużyn. O niedociągnięciach organizacyjnych nie słyszeli pozostali szeregowi członkowie PTTK. Odprawy służyły jako forum, na którym wymieniano poglądy i doświadczenia.
Wszelkie zło wkroczyło na OWRP z chwilą, gdy zaczęto załatwiać uczestnikom do-stęp do ciepłej wody. Ewentualny brak ciepłej wody stał się powodem do narzekań, a niekiedy przeradzał się w totalną krytykę kierownictwa.
Ale to, co się działo w tym roku przeszło wszelkie ramy przyzwoitości. Na I trasie OWRP rozpętano istna wojnę, popartą krzykami, a nawet ... wyzwiskami. Wieczorne burdy, kłótnie, złośliwe i wulgarne uwagi kierowane w stronę kierownictwa trasy stały się codzienną rzeczywistością. Eskalacja wulgaryzmów była tak wielka, że doszukiwano się każdego powodu, aby tylko „dokopać” kierownikom. Za „okropne” przewinienie uznano m.in. to, że kie-kierowniczka trasy zabrała ze sobą na rajd kilkuletniego wnuczka.
Wstyd przyznać, ale w krzyczeniu prym wiedli ci, którzy z racji pełnionych funkcji w PTTK, winni świecić przykładem. Ci, którzy w sytuacjach konfliktowych powinni próbować wyciszać, wręcz wygaszać nerwową atmosferę. Mam na myśli członków KTP ZG PTTK. Niestety, działali kompletnie na odwrót. To oni podsycali zły klimat.
Za nic mam ich argumenty, że są któryś tam raz na OWRP, że mają „białą” czy „czerwoną” blachę ... Odniosłem wrażenie, że oczekiwali specjalnego traktowania ze strony kierownictwa, wręcz czołobitności.
„Ryba śmierdzi od głowy” to przysłowie w pełni zaczęło się realizować na naszej trasie. Skoro PTTK-owskiej „generalicji” i starszyźnie bezkarnie wolno pyskować, to czemu tego samego nie mogli by robić inni (np. najmłodsi członkowie kadry PTTK)? Zaczęły się kolejne awantury, narzekania i eskalacja negatywnych zachowań.
Wszystko, jak za pociągnięciem czarodziejskiej różdżki, wróciło do normy, gdy grupka rajdowych pieniaczy samowolnie przeniosła się na II trasę. Na I trasie znów zapanowała atmosfera spokoju i pełnego koleżeństwa. JESTEM PEŁEN PODZIWU DLA KIEROWNICTWA I TRASY ZA OPANOWANIE I TRZYMANIE NERWÓW NA WODZY. I ZA TO SERDECZNIE IM DZIĘKUJĘ!
Wielka szkoda, że świadkami całej sytuacji były dzieci i młodzież, które z nami wędrowały. Nie chciałbym, aby spełniło się kolejne polskie przysłowie: „czym skorupka za młodu nasiąknie ...”.
Prawdziwa cnota krytyk się nie boi? To zależy od tego jak zareagują krytykowane osoby. Czy stracę kolegów z OWRP? Przekonam się o tym już w lipcu 2011 r. Na kolejnym OWRP ...
Z turystycznym pozdrowieniem
Zdzisław Jerzy Steć
PTP I 0 nr leg. 1454
Honorowy PTP nr leg 508/03
Instruktor Krajoznawstwa Polski 590/P/10
Uczestnik OWRP od 1975 r.
P.S. Mam nadzieję, że nie zadziała wewnętrzna cenzura i KTP zamieści ten list w„Gościńcu”, a sytuacja na I trasie OWRP będzie omawiana na zlocie PTP w Opolu.
Proszę o przekazanie Rodzinie Gawrońskich mojej prośby, aby list ten zamieścili w moim imieniu na PTTK forum (mam problemy z własnym komputerem . Wyrażam na to zgodę
|
|
Powrt do gry |
|
|
Bartosz Ranga: super gaduła
Doczy: 22 Sie 2006 Posty: 406 Skd: Olsztyn / Wawa
|
Wysany: 05-09-2010, 09:55 Temat postu: Re: Otwarty list uczestnika OWRP 2010 |
|
|
Milan napisa: | Wszelkie zło wkroczyło na OWRP z chwilą, gdy zaczęto załatwiać uczestnikom do-stęp do ciepłej wody... |
No po prostu bajka i poezja !
Więcej takich |
|
Powrt do gry |
|
|
admin1 Site Admin
Doczy: 14 Lut 2005 Posty: 2589 Skd: Olsztyn
|
|
Powrt do gry |
|
|
Głowa Ranga: super gaduła
Doczy: 04 Maj 2005 Posty: 1622 Skd: Olsztyn
|
Wysany: 13-09-2010, 13:59 Temat postu: Re: Otwarty list uczestnika OWRP 2010 |
|
|
Ale wniosłeś dużo do sprawy...
Po przeczytaniu tego listu nie będzie trudne postawienie tezy, że niektóre osoby mają najwyraźniej kompleks. Za dużo naoglądali się telewizji, skoro trudno jest przebywać wśród ludzi i korzystać z aktywnego wypoczynku. |
|
Powrt do gry |
|
|
Bartosz Ranga: super gaduła
Doczy: 22 Sie 2006 Posty: 406 Skd: Olsztyn / Wawa
|
Wysany: 21-09-2010, 10:29 Temat postu: Re: Otwarty list uczestnika OWRP 2010 |
|
|
Kompleks warszafiaka
Są ludzie i taborety, chyba każdy mi przyzna racje.
Jak nie chcesz to się nie pchaj w zielone, ja nie mam chęci zadawania się z takimi osobnikami. Po to miasta zostały stworzone, żeby w/w tam siedzieli i się nie wychylali. O! |
|
Powrt do gry |
|
|
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach
|
Hotele na Mazurach ,
polecamy imprezy
Olsztyn Aktywnie dla każdego turysty,
dobre
Domki na Mazurach, tematyczne i ciekawe spotkania TRAMP w Olsztynie.
Powered by phpBB © 2001, 2008 phpBB Group
|